Koniec sesji.
Najtwardsi twardziele LowGLoco i DrSour grali do końca
Pozdro. Reszta komentarzy wkrótce... bo będzie o czym pisać...




EDIT: 2008-09-07, 9:28

Wczorajsza sesja była bardzo ciekawa, choć było z nią chyba najwięcej problemów w historii warm-up'ów. Najpierw złe nastawy klawy, przez to dwa serwy -TD- na privie, potem DC i łącznie chyba z 3 lub 4 migracje wszystkich userów z serwa, na serwa... Nie zabrakło także "noobo-niespodzianek", o których szczególnie wypowiedzieć się może LowGLoco (do tego dojdziemy wrócę zaraz i w innym topiku).

Nie wszystkie wyniki są adekwatne do zamiarów - zwłaszcza seria street w Japonii to nie poziom osiągów, tylko wynik nagrywania filmików Jak znajdę czas, to wrzucę, bo nagrałem wczoraj łacznie ponad 16GB... (czyli z 15 minut :] ) więc jest co oglądać.
Gratuluję skilla zwycięzcom i gratuluję cierpliwości tym wszystkim, którym nie poszło. Grunt, że się znów spotkalśmy  i wciąż podnosimy poziom. Cieszy też ogromnie frekwencja. Tylko tak dalej!

A teraz DESER
Jak wiecie wczoraj dołączył do naszego forum niejaki -DT-RACERq.
Jego postępy w pierwszej nieoficjalnej sesji z Leszkiem były... imponujące, ale że ja z nim nie grałem to pomyślałem, że co mi tam - sprawdzę. Poprosiłem gościa, by napisał do mnie na GG wczoraj przez 21...
I napisał...

Co i jak napisał, to już tylko dla -TD-, bo komentarze raczej będą ocenzurowane hahah
Patrzcie tutaj
http://www.grid.pun.pl/viewtopic.php?id=209

ja niegrałem bo nostop serwy znikały ;/

PrONooB napisał:

Pamiętam że raz wygrałem a nie ma tego na żadnym screenie :>

To prawda - wygrałeś przynajmniej raz, ale niestety ja wczoraj miałem (jak pisał zresztą Leszek) czarną sesję - wciąż problemy techniczne. Przez to między innymi kilka screenów końcowych tabel poleciało ...

W poważnych wyścigach tak nie będzie, bo screeny będą robić minimum 2 osoby, więc będzie dobrze

We wczorajszym WARM-UP było wszystko - problemy, nerwy,  łzy śmiechu, świetna jazda i co najważniejsze dobra zabawa.

Najbardziej utkwił mi w pamięci wyścig w SPA.
Crystal siedział mi na ogonie i dręczył moje osłabione nerwy. Czekał na błąd i .... tyle go widziałem

Psychiczny terrorysta! :cry:

Ostatnio edytowany przez LowGLoco (2008-09-07 13:40:54)

leszek1111 napisał:

Raz za to ja Crystala na SPA postraszyłem . Biedaczysko dało czasu w opony na szykanie . Wszystkiemu przyglądał się H4ziroshi... Crystal został wtedy nazwany Królem Wypadków .

Ano, Crystal jest na samym szczycie jeżeli chodzi o efektowność wypadków. Oprócz wypadków w derby, które były naprawdę niezłe i wykonywane z wielkim impetem, niezłego crasha zaliczył gTc, który nie wyrobił zakrętu i rąbnął w opony po czym wyleciał z nimi kilka metrów w powietrze. Za następnym zakrętem Racera zarzuciło na piachu i zagrodził drogę Sourowi, który walnął mu w bok z dość duża prędkością. (to właśnie ta sesja - http://picasaweb.google.pl/mojnowyuzytk … 8373259378)

Następny niezły crash był na S7, gdy Soura obróciło po prawej stronie toru, próbowałem wyminąć go lewą, ale jego prędkość nie została wytracona do końca, co spowodowało przejechanie na moją lewą stronę. Wszystko zakończyło się tym, że z maksymalnej prędkości zahamowałem niemal do zera w miejscu, a Soura nauczyłem latać. (tu ta z S7 http://picasaweb.google.pl/mojnowyuzytk … 6516941522)

Muszę zacząć włączać frapsa, to będziecie mieć na co patrzeć.

Ostatnio edytowany przez h4ziroshi (2008-09-07 15:37:32)

@Bysiek
No widziałem że bardzo ale to bardzo się wkur... ciągłym rozbijaniem autka,na pewno to nie była twoja wina, ale wiesz czasami tak bywa,ktoś źle pojedzie,za późno zahamuje i już jest po zawodach...czasem spokój trochę pomaga,mogłeś wyjść na chwilę,ochłonąć i wrócić...szkoda

@Leszek i Hazi:

Macie racje, moje wczorajsze dwa wypadki to naprawdę mi się udały ,aż się później śmiałem prawie do łez :cry: .następnym razem nie omieszkam zrobić screena jak będzie coś ciekawego,a jestem pewien że jeszcze nie raz ujrzymy masakrę w czyimś wydaniu.Lechu wtedy na SPA to już wcześniej wyczułem że to chyba za dobrze się nie skończy,lecieliśmy łeb w łeb i miałem za dużego speeda przed zakrętem co zaowocowało najechaniem na tarkę i wystrzeleniem w powietrze Mimo to było i tak super.hehe

qrna sorry Panowie (i pewnie takze Panie) nie bylem bo jeb...m cala nocke, tak to bywa trzeba jak nie za kolkiem to w lozku sie sprawdzac ;-)))) heeh

pozdr
GH0